banque. Zagina ostatni róg swojej karty

  • Franciszek

banque. Zagina ostatni róg swojej karty

02 July 2022 by Franciszek

i wyciąga z kieszeni surduta spasioną sakiewkę. Na blat spada srebrne gradobicie. Bah! – graczami wstrząsa dźwięk wystrzału korka od szampana. – Zwycięzca stawia – śmieje się nieznajomy, jakby czuł się już triumfatorem, i wle- 33/86 wa do gardła całą zawartość kielicha. Podhorecki ani na moment nie odwraca wzroku od swojej karty. Nawet kiedy Gruszczyński stawia buzujący kieliszek tuż obok jego dłoni osłoniętej rękawiczką z uciętymi palcami. Adam czuje narastający w niej ból. Świderski kładzie karty powoli, jedna za drugą, jakby chciał odsunąć swoją opieszałością koniec świata. Stół pokryty zostaje już drugim, karcianym obrusem. Józef trzyma w dłoniach jeszcze tylko dziesięć kart. I śmieje się, oczami się śmieje, nosem, uszami – przez tę krótką chwilę jest przecież władcą ich losów. Dziewiątka karo na prawo, trójka trefl na lewo. Pikowy król na prawo, szóstka kier na prawo. Dwójka karo na lewo… 34/86 Nieznajomy przyciska do ust pusty kieliszek. Zostały cztery karty. Gruszczyński z niedowierzaniem kręci głową. Jeszcze wszystko jest możliwe. Jeśli teraz ukaże swoją twarz pikowa dama Podhoreckiego albo treflowy walet nieznajomego, jeden z nich wygra i zgarnie całą pulę. Jeśli żadna z ich kart, zwycięzcą będzie bank. Nieznajomy nie panuje nad swoją twarzą. Ścinają krzywy grymas napięcia podszytego paniką. Wznosi oczy ku niebu, a dłonie ku skroniom. Tak jakby skupieniem ducha mógł jeszcze wywołać łaskawy układ kart. Podhorecki z całych sił zaciska dłonie na krawędzi stołu. Już nie czuje bólu. 35/86 Józef kładzie na stole kartę, ale zakrywają dłonią. Czeka jeszcze chwilę, napawa się ciszą. Wreszcie unosi rękę. Dama pik! – O moje życie nigdy nie gram. Niewiele warte. Wolę gotówkę – Podhorecki daje nieznajomemu spóźnioną odpowiedź i przygląda się plamom, które rozkwitają na jego dłoniach.

Posted in: Bez kategorii Tagged: seweryn krajewski, ubrania magdy gessler, dziwne zwierzę,

Najczęściej czytane:

szybami i przypomniała sobie to wszystko, co

myślała, kiedy zauważyła Nikosa, stojącego przed drzwiami żłobka. Przecież gdyby wsadził Danny'ego do tego auta, Carrie mogłaby już nigdy w życiu nie ... [Read more...]

. Metamorfy rozlazły się po Arlissie jak siniak. Zginęło oko¬ło tysiąca wampirów, a liczba ofiar ciągle rosła- na szczęście już coraz wolniej. Jeżeli mieszczańskich „wampirów” wycięliśmy co do jednego, to bliżej do granicy udawało się zabić jednego na dziesięć - dwadzieścia. Ludność doliny zmniejszyła się o jedną czwartą. ...

I nie było żadnej pewności, że łożniacy wyszli poza dolinę i znajdują się daleko od niej. Nie mogliśmy się połączyć od razu z Konwentem Magów: telepatofon, jak się spodziewaliśmy, był rozbity. Na naprawę ( a raczej nieskutecznej jej próby) poszło więcej niż dzień. Ledwo połączyliśmy się ze Szkołą, ale dziadostwo syczało i wyrzucało bezsensowne urywki zdań, że magowie zrozumieli tylko jedno: w Arlissie dzieje się coś złego. Dwie godziny później przy wyraźnie wykrzywionej świątyni zmaterializował się Nauczyciel, który dostał się tu dzięki głównemu portalowi Wieży Teleportacji. Robili to chyba po raz pierwszy w całej historii, gdyż do aktywowania potrzeba było około dwudziestu arcymagów zwołanych naprędce z całej Belorii. ... [Read more...]

18

Czyli w pobliżu Tanner's Crossing. Był bliski sukcesu. - To na pewno ona. - Przycisnął słuchawkę do ramienia i sięgnął po ołówek. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 bsc.opole.pl

WordPress Theme by ThemeTaste