samych jego trzewiach, szła, doskonale wiedząc, co zobaczy. Oczywiście

  • Franciszek

samych jego trzewiach, szła, doskonale wiedząc, co zobaczy. Oczywiście

07 August 2022 by Franciszek

byli tam, dokładnie tak, jak się spodziewała, jak to oni ubrani w eleganckie, uroczyste stroje, cali w aksamicie i drogich kamieniach, cali na czarno. Niektórzy nosili maski, ukrywając swoją tożsamość nawet przed RS 84 podobnymi sobie. Niektórzy zachowywali się, jakby to była gra, zjawili się w poszukiwaniu wywarów miłosnych, magicznych napojów, dających przewagę nad wrogami, sukces w życiu lub wielkie bogactwa. Tylko że wywary i napoje często zawierały w sobie truciznę, zaś wszelkie gry były śmiertelnie niebezpieczne, gdyż nikt nie mógł wyjść z nich cało, wcześniej czy później musiał umrzeć. Nie dawało się wszakże wytropić korzeni tego całego zła, gdyż główni aktorzy owego upiornego teatru dochowywali tajemnicy, zaś pośledni niewiele lub nic nie wiedzieli. Tej nocy wzniesiono ołtarz, lecz to, co się działo na zamku, nie miało nic wspólnego z pradawną pogańską wiarą w moce nieba i ziemi, w bogów słońca, deszczu i żniw, którzy domagali się ofiar z krwi, jeśli mieli pobłogosławić ludzi urodzajem. Do kapłanki, przewodzącej obrzędowi, zwracano się jako do wiedźmy, lecz nie była ona wiedźmą w pogańskim sensie, czyli kobietą, która wie więcej niż inni, była zwykłą satanistką. Na ołtarzu leżało dziecko, napojone winem, by nie płakało. Wiedźma wymamrotała nad nim jakieś słowa, zaś potem krzyknęła, że składa ofiarę swemu panu, władcy ciemności, lecz w tym momencie zebranych na czarnej mszy zaalarmował jakiś odgłos. Rozległ się szczęk stali, to ludzie króla, którzy właśnie odkryli potajemne zgromadzenie, wyciągali miecze. Rozległy się krzyki, wyznawcy szatana próbowali uciekać, lecz sami złapali się w pułapkę, wybierając na miejsce swych obrzędów pieczarę w głębokich podziemiach, skąd prowadziła tylko jedna droga wyjścia. Polała się krew, rozpętało się piekło, powietrze rozdzierały przeraźliwe krzyki. Schowała się w niszy, niedostrzeżona przez nikogo i patrzyła. Dziecko na ołtarzu, zaalarmowane hałasem, zaczęło płakać. Zostawić je tak? Powinna, bo przecież jej celem była ucieczka, właśnie dlatego RS 85 zakradła się do tego miejsca, nie przypuszczając ani przez chwilę, że ktoś będzie potrzebować pomocy, przez co może pokrzyżować jej szyki. Nie miała wyboru. Wyskoczyła z kryjówki, porwała dziecko w ramiona, ktoś rzucił się ku nim, Jessica prawie obudziła się ze strachu, wizja zaczęła się rozwiewać. Po chwili wróciła, tym razem Jessica pędziła na koniu, ścigana przez prześladowców, ale robiła już niebezpieczniejsze rzeczy... - Giń! - wrzasnął ktoś za jej plecami. Usiadła gwałtownie na łóżku i rozejrzała się dookoła, drżąc na całym ciele, nasłuchując, ale w domu panowała zupełna cisza. Nie miała pojęcia, co sprowadziło te koszmarne sny, tak przerażająco realne. Nadal zaniepokojona, wstała i wyszła na balkon, znowu długo nasłuchując. Nad nią wisiało czerwone niebo, lecz nic się nie działo, chociaż cały czas Jessice zdawało się, że wyczuwa czyjąś obecność. Wreszcie wróciła do łóżka i leżała bezsennie przez długi czas, obwiniając za wszystko swojego nowego lokatora, który podczas gry tak barwnie opowiadał o różnych wydarzeniach historycznych, jakby był ich naocznym świadkiem. Znajdował się zaledwie w sąsiedniej sypialni. Jessica zamknęła oczy, nie spała jednak, lecz wyobrażała sobie, jak wstaje, przechodzi do pokoju

Posted in: Bez kategorii Tagged: jak zrobić luźny kok, lata 70 sukienki, tatuaże gwiazd,

Najczęściej czytane:

co ktoś rozpalałby ognisko na środku ulicy?

I dlaczego ognisko biegnie w jego stronę? To nie ognisko. To biegnie jęk, bo to, co dostrzega u wylotu ... [Read more...]

– No dobrze – skapitulował Abe.

Szczeniak zaszczekał entuzjastycznie. – Nie kontrolujesz pęcherza. Kolejne radosne szczeknięcie. ... [Read more...]

– Zabiję cię, judaszu! – drze się Ziobro. Wydaje

się, że zaraz spełni groźbę gołymi rękami. Gruszczyński z Rozumowskim rzucają się na niego i wykręcają mu ręce. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 bsc.opole.pl

WordPress Theme by ThemeTaste